Spis treści
Konkurencja w internecie rośnie z roku na rok, a to sprawia, że wiele firm szuka… dróg na skróty. Taką drogą jest stosowanie clickbaitów w celu generowania kliknięć i przyciągania ruchu na stronę. Co to jest clickbait, czy zawsze jest zły i czy można coś zrobić, by wykorzystywać go mądrze do generowania wartościowego ruchu wartościowych użytkowników? Sprawdźmy!
Co to jest clickbait?
Co oznacza clickbait i czym clickbait jest? Clickbait to treść, która kieruje ruch do witryny lub bloga za pomocą sensacyjnych lub wprowadzających w błąd nagłówków. Te nagłówki mają na celu wzbudzenie Twojego zainteresowania lub emocji, sprawiając, że chcesz kliknąć link, obraz lub wideo. Celem reklam i nagłówków clickbait jest przyciągnięcie Twojej uwagi w każdy możliwy sposób, aby zachęcić Cię do kliknięcia i przejścia do witryny i wygenerowania przychodów z reklam. Treści typu clickbait często wyróżniają:
- niejasne nagłówki,
- obietnice, które brzmią zbyt pięknie, żeby mogły być prawdziwe,
- sensacyjne nagłówki,
- przykuwające wzrok, śmieszne obrazy
- artykuły pełne zdjęć, memów i reklam, które nie zawierają zbyt wielu przydatnych treści.
Z clickbaitem w internecie spotkałeś się z pewnością nie raz – obecnie nawet portale sportowe wykorzystują go w swoich strategiach content marketingowych. Czy z powodzeniem? Raczej trudno powiedzieć – bardzo często taki artykuł, opublikowany w mediach społecznościowych, zbiera dziesiątki albo nawet i setki komentarzy, w których użytkownicy dzielą się swoim niezadowoleniem, a nawet frustracją. A co na to….
Wyszukiwarka, czyli Google a clickbaity
Google ma jasne stanowisko wobec clickbaitów – traktuje je jako próbę manipulowania użytkownikami i ukierunkowane na przyciąganie kliknięć, a nie dostarczanie wartościowych treści. Algorytmy wyszukiwarki stawiają na jakość i autentyczność, a nie na sztuczne przyciąganie uwagi za pomocą chwytliwych, ale pustawej treści. W praktyce oznacza to, że jeśli nagłówek jest mylący lub obiecuje coś, czego artykuł nie dostarcza, może to skutkować niższymi pozycjami w wynikach wyszukiwania. Google dąży do tego, by użytkownicy trafiali na strony, które odpowiadają na ich potrzeby i zaspokajają ciekawość, a nie tylko skłaniają do klikania. Zatem, aby być w zgodzie z polityką Google, lepiej postawić na wartościowe, dobrze dopasowane tytuły, które oferują realną wartość, a nie tylko obietnice bez pokrycia. Wszystko dlatego, że chociaż clickbaity generują ruch na stronę, to jednak jest to ruch mało wartościowy, który nie angażuje użytkownika. Często tak szybko jak użytkownik wejdzie na stronę, tak szybko ją opuszcza. Zobacz więcej błędów w content marketingu.
Rodzaje clickbaitów – kiedy nagłówek staje się pułapką
Clickbait to nie tylko jeden rodzaj nagłówka – to cała paleta technik mających na celu przyciągnięcie użytkownika za pomocą emocji, ciekawości lub kontrowersji. Z jakich rodzajów clickbaitów korzystają twórcy treści?
- Clickbait z obietnicą – nagłówek, który sugeruje, że artykuł odkryje przed czytelnikiem coś, co zmieni jego życie, ale w rzeczywistości dostarcza tylko ogólników.
- Clickbait z szokującą liczbą – stosuje się go, gdy chcemy przyciągnąć uwagę za pomocą konkretnej liczby, np. „10 rzeczy, które zmienią twoje życie” – niby konkret, ale treść jest ogólnikowa, a liczba tak naprawdę zupełnie przypadkowa.
- Clickbait emocjonalny, który gra na naszych uczuciach, np. „To, co zrobił ten mężczyzna, zaskoczyło cały świat”.
- Clickbait na kontrowersji – artykuły, które opierają się na kontrowersyjnych opiniach lub wydarzeniach, by wywołać skrajne emocje i dyskusje, np. „Dlaczego Twoje podejście do pracy jest błędne”.
Czy clickbait zawsze jest zły?
Clickbait nie musi być synonimem wszystkiego, co najgorsze, pod warunkiem że zachowasz równowagę. W rzeczywistości dobrze zaprojektowany nagłówek, który wywołuje ciekawość i skłania do kliknięcia, nie jest czymś, czego należy się wstydzić, o ile dostarcza wartościową treść. Clickbait staje się problematyczny, gdy obiecuje coś, czego artykuł nie spełnia, manipulując oczekiwaniami użytkownika. Dobrze wykonany nagłówek może być potężnym narzędziem w marketingu, zwłaszcza gdy zależy nam na przyciągnięciu uwagi i rozpoczęciu interakcji z odbiorcą. Liczy się jednak jedno – transparentność i uczciwość. Jeśli clickbait obiecuje więcej, niż może dostarczyć, szybko zostanie skarcony przez Google i użytkowników. Zatem clickbait może być skutecznym narzędziem, pod warunkiem że towarzyszy mu realna wartość i zgodność z treścią. Czasem mniej znaczy więcej – a najcenniejszym kliknięciem jest to, które prowadzi do prawdziwego zaangażowania.
5 wskazówek, jak przekształcić clickbait w angażującą treść
Clickbait to jedno z najczęściej krytykowanych narzędzi marketingowych, które potrafi przyciągnąć uwagę, ale równie szybko może odstraszyć, jeśli zawiedzie w kwestii wartości. W warunkach, w których użytkownicy są coraz bardziej wyczuleni na próby manipulacji, dobrze zaprojektowany clickbait to taki, który nie tylko przyciąga kliknięcie, ale także angażuje i dostarcza realnej wartości. Jak więc stworzyć tytuł, który faktycznie zafascynuje odbiorców i nie stanie się pułapką? Sprawdź 5 strategii, które pozwolą Ci zadbać o to, by Twój clickbait był zarówno skuteczny, jak i uczciwy.
1. Obiecaj rozwiązanie realnego problemu
Nagłówek, który obiecuje rozwiązanie rzeczywistego problemu, przyciąga uwagę bardziej niż puste zapewnienia. Użytkownicy są coraz bardziej wyczuleni na treści, które oferują im realną wartość. Zamiast używać ogólnych haseł typu „Zaskakujące odkrycie”, skoncentruj się na konkretach – np. „Jak zaoszczędzić 50% czasu na codziennych zadaniach” lub „5 trików, które poprawią Twoje SEO w 24 godziny”. Tego typu hasło nie tylko przyciąga, ale przede wszystkim spełnia obietnicę, co z kolei buduje zaufanie.
2. Użyj konkretów, nie ogólników
Zamiast ogólnych obietnic, takich jak „najlepsze porady”, postaw na konkretne liczby i fakty, które nadają wartości artykułowi od samego początku. Liczby przyciągają wzrok, a jednocześnie sprawiają, że użytkownicy mają poczucie, że nie stracą czasu. Zamiast pisać „szokujące odkrycie”, wybierz bardziej konkretne podejście: „3 rzeczy, które poprawią Twoje wyniki w Google Ads” lub „10 powodów, dla których Twoja kampania Facebook Ads nie działa”. Tego rodzaju clickbait daje użytkownikowi poczucie, że w zamian za kliknięcie otrzyma coś naprawdę wartościowego.
3. Zbuduj napięcie
Zbuduj napięcie i przyciągnij uwagę użytkowników zaskakującą obietnicą, ale pamiętaj, że to, co oferujesz w artykule, musi rzeczywiście tłumaczyć te obietnice. Nagłówki, które kuszą nieoczywistymi obietnicami, mogą skutecznie przyciągnąć kliknięcia, pod warunkiem że nie są puste. Przykład? „Dlaczego najlepsze strategie marketingowe to te, które ignorują SEO” – to chwytliwy, zaskakujący tytuł, ale artykuł powinien dostarczyć autentycznego wyjaśnienia tej tezy, np. pokazując, jak inne kanały marketingowe mogą dawać lepsze rezultaty w specyficznych przypadkach.
4. Testuj różne formy nagłówków
Nie każdy clickbait będzie działał tak samo w każdej branży, dlatego kluczem do sukcesu jest testowanie. Różne style nagłówków mogą przyciągać różne grupy docelowe – pytania, deklaracje, wyzwania… Wszystko to może działać, ale nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania. Wykorzystaj testy A/B, aby sprawdzić, jakie nagłówki rezonują z Twoimi odbiorcami. Może to być np. tytuł w formie pytania: „Czy naprawdę wiesz, jak optymalizować kampanie w Google Ads?”, lub bardziej odważna deklaracja: „5 powodów, dla których Twoje kampanie w Google Ads nie przynoszą zysków”. Warto także stosować język korzyści, by docierać do realnych potrzeb odbiorców i odpowiadać na nie.
6. Skup się na emocjach, ale w granicach rozsądku
Emocje są jednym z najpotężniejszych narzędzi w marketingu, ale muszą być stosowane z wyczuciem. Nagłówki, które odwołują się do emocji – strachu, radości, zaskoczenia – potrafią przyciągnąć kliknięcia, ale warto zachować autentyczność. Chodzi o to, by nie manipulować użytkownikami, lecz raczej angażować ich na poziomie emocjonalnym. Zamiast „To, czego nie wiedziałeś o SEO, zmieni Twoje życie”, możesz postawić na coś bardziej autentycznego, jak „Jak strach przed popełnieniem błędu w SEO zatrzymuje Twój rozwój – i jak to zmienić”. Dobrze przemyślane emocje w nagłówku przyciągają, ale także dają poczucie, że użytkownik trafia na treść, która rzeczywiście może mu pomóc.
Podsumowanie
Clickbait, choć ma raczej negatywny wydźwięk, może być z powodzeniem stosowany w content marketingu, pod warunkiem że robisz to mądrze. Zamiast dawać puste obietnice, daj coś od siebie i oprócz chwytliwego nagłówka zamieść w treści wartościowe informacje. Wówczas nie tylko wzbudzisz zainteresowanie, ale także zaangażowanie odbiorców.
Czy artykuł był pomocny?
Oceń nasz artykuł, to wiele dla nas znaczy!
Porozmawiajmy!
Prezes zarządu i managing partner w Up&More. Odpowiada za rozwój agencji oraz koordynuje pracę działów SEM/SEO i paid social. Nadzoruje wprowadzanie nowych produktów i narzędzi reklamowych w firmie oraz automatyzację procesów.